wtorek, 11 listopada 2014

Tajemnicze bractwo Vis Maior




     Dzisiaj obiecany wpis o książce Sir. B. Angel "Oko Kanaloa. Szyfr wtajemniczenia". Jak niedawno pisałam, autorkę poznałam osobiście - link do posta będzie na dole. Żeby dostać książkę musiałam się trochę natrudzić. Nie widziałam jej stacjonarnie :-( Najpierw chciałam ją zamówić w Bonito, ale jak się zdecydowałam na kupno to była niedostępna. Następnie zamówiłam na allegro, ale i tu napotkałam trudność. Sprzedający oznajmił, że nie ma jej na magazynie, oddał pieniądze i tyle byłoby z tego :-( W końcu zamówiłam w Epiku i tu bez problemu odebrałam po trzech dniach :-)

     Opis:

     "Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia" to pierwsza część opowieści o młodej dziewczynie, która przypadkiem wpada na ślad tajemniczego stowarzyszenia. Chcąc dogłębnie poznać organizację, wchodzi w jej szeregi i dowiaduje się o istnieniu istot, które dotąd znała jedynie z bajek. Vis Maior (Siła Wyższa) okazuje się tajnym bractwem, które ma na celu utrzymać świat w błogiej nieświadomości o zagrożeniu ze strony istot magicznych. Jego antagonista, Neftyda (Czarny Księżyc) w tym czasie próbuje dostać się do siedliska demonów i uwolnić je...

     Książka zaczyna się fajnym prologiem, gdzie mały chłopiec podczas przyjęcia zakrada się na strych i odnajduję tajemniczą księgę. Zafascynowany zaczyna czytać, a my wraz z nim poznajemy przygody dziewczynę o imieniu Sheyla. Młoda studentka dostaje za zadanie napisać artykuł o bliżej nikomu nie znanym, nowym studencie - Blake Hunt. Gbur nie chce z nią rozmawiać. Ignoruje wszystkie jej pytania, a w dodatku ma zwyczaj w irytujący sposób znikać. Sheyla nie odpuszcza i przez swój upór trafia za swoim obiektem na spotkanie stowarzyszenia, a nawet zostaje członkiem bractwa. Tutaj zaczynają się schody, bo przez Hunta wpada w coraz większe opały, a nawet prawie zostaje przez niego przehandlowana za informację.

     Zarówno Sheyla jak Hunt zapewniają, że nie darzą się sympatią, ale wyczuwa się napięcie między nimi. Nie ma tu ckliwego romansu, ale jakaś tam fascynacja, chociaż bohaterowie będą się tego wypierać, a nawet układać życie z zupełnie kimś innym.

     Oprócz wspomnianych już Sheyla i Hunta mamy tu również przyjaciół dziewczyny. Śliczną Cassie oraz komputerowca Prestona. O ile z początku irytowała mnie i to strasznie, główna bohaterka, z czasem jakoś do niej przywykłam. Hunt ze swoim, jestem najlepszy, wpisuje się w obraz historii. Preston, gdzieś tam się przewija i pokazuje, że zależy mu na przyjaźni. Natomiast, jeśli chodzi o Cassie to przyznaję, że nie przypadła do mojego gustu. Na szczęście nie jest jej aż tak dużo.

     Akcja jest w dość dobrym tempie. Wątki następują jeden po drugim i nie musimy się martwić, że się pogubimy. Czyta się bardzo dobrze. Widać, że autorka czerpie przyjemność z pisania i nie ma problemu z przelewaniem myśli na papier :-)

     Ciekawa historia, odrobina humoru oraz szczypta ironii to zdaje się przepis na tą książkę ;-) Polecam chociaż w moim odczuciu bardziej przypadnie do gustu młodym kobietą!

     P.S. Jest już dostępny drugi tom "Oko Kanaloa: Tajemnica Ducha", ale niestety tylko jako ebook :-(

oraz

2 komentarze:

  1. Okładka daje trochę po oczach ale książka wydaje się ciekawa :)
    Chciałbym Cię poinformować, że nominowałem twój blog do Liebner blog Award, a po więcej szczegółów zapraszam tutaj:
    http://www.comysleo.cba.pl/inne-artykuly/blog/liebster-blog-award/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie podbiłam trochę przy obrabianiu ;-) w rzeczywistości nie jest aż taka intensywna. Dzięki za nominację :-) Postaram się jak najszybciej odpowiedzieć na pytania :-)

    OdpowiedzUsuń