poniedziałek, 26 maja 2014

Ellie i Colin na granicy jawy i snu






     Książkę "Pożeracz Snów" niemieckiej autorki Bettiny Belitz kupiłam jakiś czas temu w Księgarni Czytanie za oszałamiającą cenę 9,90 zł. Polecam zaglądnąć na Kalwaryjską 54, można znaleźć ciekawe książki za bardzo przystępne ceny :-) "Pożeracza Snów" nabyłam by przeczytać coś lekkiego i nieskomplikowanego. Wcześniej czytałam "Estetykę Japońską"(wszystkie tomy) z całą filozofią oraz słowem i obrazem, a przed nią "Kolor i Kultura" Johna Cage, a także parę zawiłych książek fantasy. Wrócę jednak do bohaterki dzisiejszego posta.

     Opis:

     Ona - wrażliwa, samotna, nie chce się pogodzić z przeprowadzką na wieś w lasach Westerwaldu.

     On - niesamowicie przystojny, intrygujący i groźny. Ellie wyczuwa, że tkwi w nim głęboka 
tajemnica, ale choć się boi - za wszelką cenę chce się z nim spotykać.

     To on - Colin Blackburn -  ratuje ją w czasie burzy i od tej chwili Ellie nawiedzają niesamowite sny, groźne i jednocześnie fascynujące. Sny, które prowadzą ją na granicę dwóch światów...

     Dzieli ich wszystko. Łączy tylko tajemnica.

     Ellie to siedemnastolatka, która przeprowadza się wraz z rodzicami na wieś. Nowa szkoła, nowe otoczenie, sprawia, że wrażliwa nastolatka nie może się odnaleźć w sytuacji. Oczywiście nieziemsko przystojny (jak dla kogo), bezwłosy na ciele (co kto lubi), tajemniczy Colin, od którego powinna trzymać się z daleka wzbudza w niej silną fascynację. I właśnie na tym opiera się cała akcja. Wszystko inne, a mianowicie dziwne sny, kambiony, zjawy oraz demony to tylko dodatek, który ma podtrzymać całą tę historyjkę. Czy to się udaję? Nie powiedziała bym. Zacznijmy od bohaterki: nudna, rozpieszczona i w dodatku płaczliwa histeryczka. Jej ukochany: nierozgarnięty, mało męski, sfrustrowany. Taki Pattinson z wiecznie skrzywioną, zbolałą miną. O reszcie się nie wypowiadam bo są w książce tylko po to by robić za tło. Co do akcji, jak to się wleczeeee. Ileż może być niepotrzebnych, nudnych, bezsensownych opisów? 

     Szczerze mówiąc przeczytałam parę recenzji i jestem mocno zdziwiona jak można chwalić tą książkę, która zdaje się być zupełnym nieporozumieniem. Stworzenie wspaniałej, pełnej grozy i napięcia atmosfery. Gdzie? Jak? Ja się pytam. Wspaniały świat widziany oczami nastolatki. O rzesz ty. Skomplikowane wątki? Tu ich nie ma. Może czytałam zupełnie inną książkę? A może po prostu jestem na to za stara? Wiek nastoletni dawno za mną, szukam więc w książkach czegoś więcej niż tani romans.

     Sięgając po książkę  o tytule "Pożeracz Snów" miałam jakieś znikome nadzieję, że coś tam o marzeniach sennych będzie powiedziane. Niestety zostało to bardzo po macoszemu potraktowane i bohaterka ślizga się na granicy jawy i snu z miernym wynikiem. Gdybym ja miała takie sny popłakałabym się, że są tak wyjałowione i płytkie. Autorce zabrakło chyba pomysłu jak tą historie ciekawie przedstawić i wyszła z tego papka.

     Ogólnie mam wrażenie, że książka jest powieleniem popularnych wśród nastolatków romansów z minimalną nutą grozy. Gdzie się podziali prawdziwi Nosferatu, przerażające demony i zjawy nie z tej ziemi na widok, których krew zastyga w żyłach? A przepraszam, to nie ten rodzaj książek.

     "Pożeracz Snów" to taki "Zmierzch" w wersji niemieckiej. Nawet bohaterowie są do siebie podobni. Rozmemłani, bez wyrazu i charakteru. Jeśli jacyś młodzi ludzie chcieliby przeczytać książkę Belitz, wolna wola, ale ja zdecydowanie odradzam. Nigdy nie myślałam, że będę żałować kupna jakiejś książki, a tu nie mogę powiedzieć żebym była zadowolona :-(

4 komentarze:

  1. Przeczytałam tę książkę chyba z dwa lata temu podczas wakacji, bo przyciągnęła mnie piękna okładka- z zawartością było troszkę gorzej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej, a ja bardzo chciałam ją kupić... teraz mam trochę mieszane uczucia..

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnesja, jeśli jesteś fanką książek w stylu "Zmierzch", czy też innych o wampirach, zjawach i nieszczęśliwej miłości to może się spodobać. Dla mnie jest ona po prostu słaba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj :( Kupiłam sugerując się okładką i wydawnictwem. Teraz co ja zrobię?
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/
    PS Dodaj koniecznie "obserwatorów". Masz genialnego bloga :)

    OdpowiedzUsuń