czwartek, 4 kwietnia 2013
Dalsza walka z Otchłańcami
"Malowany Człowiek" księga II Petera V. Bretta to książka, którą musiałam mieć w swojej kolekcji. Nie mogłam jej nie kupić ponieważ posiadałam już księgę I oraz "Pustynną Włócznię"(kontynuacja walki z Otchłańcami).
Czarny Iwan z CD - ACTION porównuje Bretta z takimi autorami jak Orson Scott Card czy Brandon Sanderson i zgadzam się, że jest to książka na bardzo wysokim poziomie, wciągająca o niepowtarzalnym klimacie.
Opis:
Czy znękana ludzkość znajdzie w sobie dość siły, by stanąć naprzeciw otchłańców z uniesioną głową? Przecież od wieków potrafi się tylko chować za murami ochronnych runów...
Arlen, Leesha i Rojer wierzą, że tak. I nie tylko oni, choć jedynie w odległej Krasji ludzie wypowiedzieli demonom otwartą wojnę. Co noc stają z nimi twarzą w twarz na ubitej ziemi - w naszpikowanym pułapkami Labiryncie. W obronie honoru przodków. Nie szczędząc ofiar i krwi.
Arlen, Leesha i Rojer są już dojrzałymi, doświadczonymi przez życie ludźmi. Odkrywają w sobie umiejętności i moce, które pozwolą im myśleć o próbie zmierzenia się z unicestwiającym świat złem. W krucjacie przeciwko potworom budzącym się do życia każdej nocy połączył ich nieubłagany los.
To ostatni dzwonek dla ludzkości, ginącej w szponach opętanych żądzą mordu bestii.
Znękani i zaszczuci bohaterowie staja do walki z bestiami z Otchłani. Dzięki nabytym umiejętnością bardzo skutecznie się z nimi rozprawiają.
Arlen przechodzi przemianę od zbuntowanego, pełnego lęku chłopa do dojrzałego, odważnego tytułowego "Malowanego Człowieka". Leesha i Rojer również przechodzą przemianę chociaż jak dla mnie nie jest ona aż tak widoczna, ani znacząca jak Arlena.
Brett porywa nas w stworzony prze z siebie świat i bardzo skutecznie pokazuje słabości i mocne strony ludzi. Sceny walki pobudzają wyobraźnię.
Książka zdecydowanie lepsza od księgi I, chociaż tamtej nic nie brakuje. Księga II jest bardziej dojrzała, z ciekawymi opisami i przemyśleniami głównych bohaterów(bez przynudzania). Zdecydowanie polecam :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O, recenzja zachęcająca, tak jak i rekomendacja Czarnego Iwana :) Chyba się skuszę. Oczywiście zaczynając od I księgi.
OdpowiedzUsuń