wtorek, 1 lipca 2014

Mordimer wyjaśnia kolejną kryminalną zagadkę






     Kolejna książka Jacka Piekary o inkwizytorze Madderdinie nosi tytuł "Ja, Inkwizytor. Bicz Boży". Według przygód bohatera jest to tom 5, patrząc po kolejności wydania tom 8. Trochę mnie irytuje nie zakańczanie serii oraz pisanie nowych przygód, gdy jeszcze pisarz nie wrócił do dzieciństwa Mordimera i nie wiadomo kiedy to się stanie. Ale ponieważ lubię lekki styl Piekary oczywiście książkę przeczytałam :-)

     Opis:

     Kto i dlaczego w okrutny sposób zabija dostojników kościoła? Czy giną dlatego, że są ludźmi wielkiej świętości czy że popełnili obrzydliwe zbrodnie? Czy mordercą jest szaleniec, desperat, działający poza prawem inkwizytor, a może potężny czarnoksiężnik lub demon? Inkwizytor Mordimer Madderdin będzie musiał we własnym sumieniu rozstrzygnąć, czy ma do czynienia z przyjacielem, czy wrogiem. 

     Już siekiera do korzeni drzew jest przybita - słowa z listu, który oznacza śmierć.

     Zacznę od tego, że jak dla mnie okładki są coraz gorsze :-/ Chociaż lepsze niż to co zrobili po wznowieniu pierwszych wydań książek o inkwizytorze. Ilustracje jak zwykle na wysokim poziomie, ale to zasługa świetnego Dominika Brońka.

     Tym razem książka nie jest podzielona na kilka historii, a składa się z jednej. Rozdziałów sporo bo aż XVII, a ma 483 strony do czytania i jest najgrubszą książką Piekary napisaną o inkwizytorze. Dla mnie zdecydowanie lepsza od dwóch poprzednich: "Ja, Inkwizytor. Wieże do Nieba"; "Ja, Inkwizytor. Dotyk Zła". 

     W "Biczu Bożym" Mordimer skupia się na wyjaśnieniu zagadki tajemniczych morderstw dokonywanych na sługach bożych. Co ukrywają zakonnice z klasztoru adelanek? To będzie musiał odkryć nasz inkwizytor, a dzieje się tam sporo. Akcja rozwija się w dość szybkim tempie ukazując coraz to nowe zaskakujące fakty. Dowiadujemy się między innymi dlaczego Chrystus zniknął po zdobyciu Rzymu. Mordimer cały czas w formie. Jest nieustępliwy i nieprzekupny. Postępuje zgodnie z własnym sumieniem i nie cofa ani o krok.

     Historia zgrabnie opisana bez zbędnych ozdobników. Morderstwa, intrygi, fanatycy religijni, libacje, uciechy cielesne i rubaszne komentarze bohatera. Do tego przyzwyczaił nas Piekara i to możemy znaleźć w "Ja, Inkwizytor. Bicz Boży".  Czego chcieć więcej? Chyba jedynie wygodnej kanapy by spędzić te parę godzin z Mordimerem ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz