czwartek, 6 marca 2014

Co, gdzie, jak ?

     Zawsze ciekawiło mnie jak ludzie zaopatrują się, gdzie to robią i jakie książki czytają? Mam nadzieję, że nie jestem jedyna, którą takie rzeczy interesują. Takie informacje pomagają w ustaleniu, czy dużo jest osób podobnych do nas oraz dają możliwość skorzystania z metody innych ludzi. W związku z tym postanowiłam się podzielić w jaki sposób ja zapełniam moje półki.

     Zacznę od tego, że każdy z nas jest inny. Różne mamy gusta i nie wszystko, co jednym, będzie podobać się drugiemu człowiekowi. Dzisiaj jednak nie o tym jakie książki, ale gdzie można kupić i w jaki sposób.

     Jest wiele możliwości na zaopatrywanie się w lektury: stacjonarnie, to znaczy pójść do księgarni i kupić, można to zrobić również w antykwariacie, a nawet na placach targowych, w przejściach na dworcu, w hipermarketach lub innych sklepach z mediami typu Inmedio, Empic; inną możliwością jest kupno przez internet, możemy przeszukiwać różnego rodzaju aukcje typu Allegro, eBay lub poszukać księgarni internetowych, a tych jest całkiem sporo. Oczywiście są również organizowane wszelkiego rodzaju wymiany książek. Osobiście z tego sposobu nie korzystam ponieważ nie chce się rozstawać z zakupionymi książkami :-) W różnych miastach odbywają się też Targi Książki, gdzie można nabyć ciekawe egzemplarze.

     Sklepy stacjonarne mogę polecić niestety tylko z Krakowa ponieważ tylko te z nam. Nie wątpię, że w innych miastach jest ich równie dużo i na pewno można w nich znaleźć bardzo interesujące pozycje. Jeśli jakieś polecacie piszcie w komentarzach, albo na priv, może się to komuś przydać. Księgarnie, które odwiedzam, a nie jest ich tak dużo to na pewno:

 
     znajduje się na ulicy Kalwaryjska 51. Z tego co wiem są jeszcze filie na ul. Starowiślnej 93a, ul. Długa 39,  ul. Królewska 88, nie wiem czy gdzieś jeszcze. W każdym razie ja odwiedzam tą na Kalwaryjskiej i nie chodzi tu o miejsce mojego zamieszkania, bo jakby inna była lepsza to poszłabym do niej na drugi koniec miasta. Nie, tu chodzi o coś innego. W tej księgarni panuje przyjemny klimat. Jest mała i ciasna, ale znajduje się w niej pomieszczenie z kanapą, na której można usiąść i w spokoju przeglądnąć książki, komiksy, albumy. Obsługa jest nie nachalna, nie zagląda nam przez ramię, co wzięliśmy do ręki, ani nie atakuje od wejścia pytaniami, w czym pomóc. Do tego bajecznie niskie ceny :-) Może nie wszystkiego, ale jeżeli mogę kupić książkę wydaną rok, czy dwa lata temu za 10, albo 20 zł, to dlaczego mam się z tego nie cieszyć.
    Druga księgarnią stacjonarną, którą odwiedzam jest:


     mieści się na ul. Grodzkiej 50 i szczerze mówiąc nie wiem, czy są jeszcze jakieś inne w Krakowie. W tej księgarni również znajdziemy dużo książek w niesamowitych cenach. Nic tylko brać. Mam tylko jedno "ale", a mianowicie książki, które znajdują się zarówno na regałach, jak i stołach, są niesamowicie ściśnięte przez co trudno wziąć do ręki jakikolwiek egzemplarz, a kiedy nam się to w końcu uda, ciężko ją odłożyć na miejsce. Odbija się to niestety na książkach, które są niejednokrotnie
pomięte, a ich okładki porysowane :-(

     Miejsce, które również odwiedzam, ale nie kupuję, to Empic. Chodzę tam wyłącznie by sprawdzić jakie są nowości oraz zobaczyć z każdej strony książkę ;-) Ogólnie jest to dla mnie moloch, który nawet jeśli robi promocje to nie są one atrakcyjne. Książki "trzy w cenie dwóch" może i przyciągają, ale kilkakrotnie próbowałam coś znaleźć na tych regałach, niestety się zawiodłam. Jak tu być szczęśliwym, kiedy znajdujemy tom piaty danej serii, a nie ma poprzednich części :-( W dodatku zlikwidowali filię na rynku głównym. Pozostały tylko te w galeriach handlowych, a tam nie ma tego, co było na rynku. Po prostu okroili asortyment. No, cóż. Ich wola. Może bardziej im się to opłaca.

     Przyznaje, zdarza się, że kupuje książki w hipermarketach. Najwięcej upolowałam na wyprzedażach w Auchan. Nie bywam tam często dlatego nie mogę powiedzieć kiedy dokładnie są promocje i wyprzedaże. Jak uda się na nie trafić to po prostu kupuję dość duże ilości książek :-) W sklepie raz na jakiś czas wkładają do wielkich koszy masę książek. Stoją sobie w kilku rzędach i można w nich przebierać.

     W książki można też zaopatrywać się w antykwariatach, na placach targowych. W Krakowie takim największym gdzie można kupić używane książki, gazety, antyki i różne inne gadżety jest Hala Targowa, tylko trzeba przyjść w niedzielę, najlepiej do południa, w pozostałe dni tygodnia sprzedają tam ubrania, warzywa i owoce. Jakieś dwa tygodnie temu chodziłam między rozłożonymi sprzedawcami. Wypatrzyłam "Starcie Królów" Georga R.R. Martina, zapytałam o cenę. Sprzedawca krzyknął sobie 40 zł! Może to i znacznie mniej niż normalnie, ale książka wyglądała jak psu z gardła wyjęta(większość tak wygląda), a ja w internecie znajdę w niższej cenie nową, wiem o tym, bo już wcześniej szukałam.

     Przejdźmy teraz do kupowania książek przez internet. Najwięcej swoich książek kupiłam przez Allegro. Wyszukuję tanich aukcji, gdzie książka była raz przeczytana, w idealnym stanie, albo po prostu całkiem nowa. Najlepiej, by był odbiór osobisty. Wiadomo odchodzą w tedy koszty przesyłki. Drugim moim sposobem są to księgarnie internetowe. Dotychczas nie korzystałam z nich dość często, ale ostatnio przekonałam się, że niektóre książki można kupić taniej niż na Allegro. Osobiście zamawiam w Bonito, mają sporo punktów odbioru osobistego w różnych miastach : Kraków, Warszawa, Łódź, Poznań, Wrocław, Bydgoszcz, Opole, Płock, Szczecin oraz Zielona Góra. Ja odbieram na ul. Kalwaryjskiej 51, prawie na przeciwko księgarni Czytanie. Szybko, sprawnie i na temat :-) Oczywiście księgarni internetowych jest cała masa np. Gandalf, Merlin. Na stronach wydawców również można dokonać zakupów. Fabryka.pl, Solarisnet.pl mają czasami bardzo ciekawe promocje. Warto więc zaglądać.

     Tyle jeśli chodzi o miejsca w jakich kupuję książki oraz jak to robię. Jeśli znacie jakieś ciekawe księgarnie dajcie znać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz